Przed startem sezonu 2024 Abramczyk Polonia Bydgoszcz była stawiana w roli faworyta rozgrywek i patrząc na nazwiska, jakie Prezes Jerzy Kanclerz przyciągnął na Sportową awans wydawał się formalnością. Dziesięć zwycięstw na czternaście meczów sezonu zasadniczego i drugie miejsce Krzysztofa Buczkowskiego w klasyfikacji seniorów to bardzo duże osiągniecie, ale jak się okazało niewystarczające do awansu.
Abramczyk Polonia Bydgoszcz od początku sezonu była liderem Metalkas 2. Ekstraligi. W rundzie zasadniczej przegrała zaledwie cztery mecze i chyba wszyscy kibice wierzyli w powodzenie wieloletniej misji awansu do PGE Ekstraligi. Jak się okazało runda play-off nie była już tak łaskawa i przegrane w Poznaniu, Ostrowie i Rybniku zasiały ziarno niepewności.
Rewanżowe spotkanie finałowe w Bydgoszczy oglądał komplet publiczności wierząc, że uda się odrobić zaległe punkty z Rybnika, a zespół odniesie długo oczekiwany sukces. Niestety było, blisko, ale to INNPRO ROW Rybnik wyjechał z Bydgoszczy wprost do PGE Ekstraligi.
Polak, a zwłaszcza kibic jest mądry po szkodzie. Kibice mają za złe prezesowi jak ustawił formację juniorską. Przedsezonowa walka o pozyskanie Franciszka Majewskiego i późniejsze wypożyczenie go do Stali Rzeszów odbiło się szerokim echem. Co prawda w minionym sezonie Franciszek Karczewski ze średnią 1.063 i Olivier Buszkiewicz (1.184) byli najlepszymi młodzieżowcami bydgoskiej drużyny, ale ze swoimi wynikami zajęli piątą pozycję najlepszych formacji juniorskich Metalkas 2. Ekstraligi.
Dodatkowo Olivier Buszkiewicz w lipcu tuż przed rozpoczęciem meczów finałowych zmagał się z kontuzją i trudno było mu wrócić do formy sprzed upadku tym bardziej, że nie był w stu procentach sprawny jakby tego chciał. W mediach społecznościowych młodzieżowca kibice przeczytali jak ciężki to był okres dla zawodnika: „Jak wiecie początek sezonu zaczęliśmy bardzo dobrze, razem z moim mechanikiem czułem, że progresuejemy, czułem się pewniej na motorze i w głębi serca czuję, a wręcz wiem, że stać nas na więcej. Niestety 4 lipca zaliczyłem poważną kontuzję…do tego: 2 operacje, ciągłe diagnozy i brak pewności czy wrócę na tor w tym sezonie, i choć od wszystkich bliskich słyszałem żeby dać sobie spokój i nie narażać zdrowia w tym sezonie, postanowiłem podnieść rękawice i zawalczyć o siebie i awans. Moja forma znacznie się różni od tej przed kontuzją. Jestem tego świadomy. I prawda jest taka, że to dnia dzisiejszego wiele nie rozumiem, lecz wiem, że aby wrócić do tego, co było przed kontuzją potrzebowałem więcej niż 4 treningów i 1 wyjazdu w DMPJ… Tego niestety zabrakło. Jestem również świadomy mojego wyniku w finale i niestety bardzo niezadowolony. Nie podołałem, Przepraszam. Zbyt mało czasu, aby wejść w rutynę, którą opuściłem na dwa miesiące.”
Jeśli chodzi o seniorów to najskuteczniejszym zawodnikiem bez wątpienia był Krzysztof Buczkowski, który zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej ( 2.351), a za nim na pozycji dziesiątej zameldował się Kai Huckenbeck (nie omijały go problemy zdrowotne; 2.077), a tuż za plecami kolegi z klubu znalazł się Andreas Lyager (2.076).
Wszystkie te elementy układanki wydawały się pasować. Polonia „szła” po swoje, ale czegoś zabrakło. Kibice powiedzą, że jednego punktu w finale i nie ma, co się dziwić, kiedy połyka się tak gorzką pigułkę.
Sezon był udany i trzeba to przyznać, bo Polonia zwłaszcza na swoim torze pokazywała, kto tutaj rządzi, ale znów był wyjątek, czyli ten nieszczęsny finał. ROW Rybnik przyjechał mocno nastawiony na cel i odrobił lekcje z rundy zasadniczej.
Poniżej prezentujemy garść statystyk zawodników dostępnej na stronie www.ekstraliga.pl/2se
Już dzisiaj wiadomo, że kolejny sezon zapowiada się jeszcze ciekawiej. Nie do końca wiemy, kto ostatecznie wystartuje w Metalkas 2. Ekstralidze, ale pozyskanie przez Prezesa Kanclerza wychowanka Szymona Woźniaka wydaje się być solidnym argumentem do ostatecznego ataku na awans do PGE Ekstraligi. Z dużą ciekawością będziemy śledzić wszystkie ruchy pozostałych klubów na każdym szczeblu ligowych rozgrywek.
źródło: inf. własna ; www.ekstraliga.pl/2se